Dobro jednych niekoniecznie musi oznaczać też dobro innych. Często jest tak, że dobro jednych jest złem dla innych. ;)
Nie wiem czy wiesz, ale słowo "wierzyć" to słowo-klucz. Oznacza kłamstwo.
Wolałbyś w coś "wierzyć" czy "wiedzieć"?
...

Jest coś takiego jak uniwersalne dobro czy wyższe dobro wykraczające poza poziom dualizmu. I do tego dobra powinniśmy się odwoływać. Subiektywne, względne dobro jakiejś grupy nie jest żadnym dobrem w tym ujęciu jeśli komukolwiek szkodzi. Zatem twoje rozważania odnoszą się jedynie do tego dobra względnego które jest niczym innym jak manipulacją będącą na tym samym poziomie co twoja definicja wiary.
Prawdopodobnie jednak nie zdajesz sobie sprawy że że poruszyłeś bardzo rozległy temat którego nie da się zamknąć w dwóch zdaniach.

Tak się składa, że zdaję sobie sprawę, bo dobro i zło jest istotą praw natury. Jest to rozległy temat ponieważ trzeba by było się odnieść do każdego prawa z osobna. Lepiej unikać systemowej wiedzy ( słów-kluczy agentury tj. dualizm, subiektywny, względny... ), bo jest przeważnie tylko cząstkowa, a to za mało.Te słowa mają zrobić wrażenie na ludziach o niskim poziomie świadomości i co za tym idzie to słowna paplanina prowadząca do zapętlenia. W rozmowie trzeba tłumaczyć, a nie zapętlać niewiedzących.
Co do manipulacji? Manipulacja to stosowanie wiedzy do zła.
Ja napisałem ten komentarz z lekką żartobliwą aluzją, ale Ty odebrałeś to bez wyczucia. Co jest dowodem to, że odebrałeś to jako atak i pisałeś "za mnie". Ja prowadzę rozmowę, a nie dyskusję. Rozmowa polega na tym, że wymieniasz SWOJE podejście, a nie, że Ty będziesz mi tu pisał co ja myślę skoro nie jesteś mną. Z takim podejściem będziesz dążył do dyskusji, a nie rozmowy i z nikim się w wiedzy nie połączysz.
Mądrości życzę.

Wybacz, ale żeby ze mną dyskutować czy rozmawiać musisz dysponować jakimś podstawowym zasobem słów. A ty się rzucasz na głęboką wodę próbując w stosunku do mnie protekcjonalizmu nie potrafiąc nawet czytać ze zrozumieniem tego co napisałem.
Proponuję na przyszłość więcej skromności bo nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie.

Agenturalne słowa-klucze poznałem wiele lat temu, kiedy studiowałem agenturalną wiedzę. Ta wiedza nie ma żadnej wartości - dąży do zapętlenia.
Nie znasz różnicy między słowem "rozmowa" a "dyskusja", a mówisz mi o podstawowym zasobie słów? Trzeba znać słowa, którymi się posługujesz. Klepać wyuczone słowa-klucze nie czynią Cię mistrzem słowa, ma to efekt odwrotny. Każdy niewiedzący może sobie wygooglować je na internecie, ale znaczenie logiczne wyrazów już tak łatwo nie znajdziesz. Tak się składa, że to moja dziedzina, którą się interesuję i Twoja nieznajomość tematu razi moje oczy.
Jest taka złota zasada - jak się na czymś nie znasz, to się nie wypowiadasz, bo ten kto się zna od razu to wyczuje. To żadna ujma się nie znać, ja też na wielu rzeczach się nie znam, ale się na nie nie wypowiadam.
Ty mi piszesz, że ja Cię nie rozumiem jak Ty nawet nie przeczytałeś tego co ja napisałem albo brak Ci wyczucia, bo dla Ciebie to są ataki czy protekcjonalizm. Zupełnie mnie to nie dziwi, bo tak się zachowują ludzie, którzy dążą to dyskusji i wynikającej z niej podziałów. Ja to podejście znam, bo już to przerabiałem, byłem w tym miejscu-tylko poszedłem dalej.
Nie byłem protekcjonalny tylko pouczyłem Cię do czego dąży takie podejście jak Twoje. Ja lubię rozmawiać i łączyć się w wiedzy - Twoje podejście prowadzi do dyskusji i podziału. Ja jestem dobrym nauczycielem, bo ja tłumaczę nie zapętlając niewiedzących słowami-kluczami agentury. Dobry nauczyciel potrafi wytłumaczyć niewiedzącemu adekwatnie do jego poziomu. Dobre tłumaczenie powinno zrozumieć nawet 10letnie dziecko. Twoje stosowanie tych słów dąży jedynie do przekarmienia ego - stąd nigdy nikomu nic nie wytłumaczysz. Na mnie to nie robi wrażenia, bo przez lata studiowania różnej wiedzy nasłuchałem się takich gadaczy. Gadacze nie używają rozumu tylko gadają. Papugowanie/powielanie z wyłączeniem wolnej myśli.
Jestem wyjątkowo skromny jak dla Twojej osoby, bo nie mam w zwyczaju rozmawiać z osobami, które chcą dyskutować.

Nieśmiało chciałbym zwrócić uwagę o wielki nauczycielu, wyjątkowo zbyt skromny dla mojej osoby, że nie zapraszałem cię tutaj. Jeśli coś w moich niegodnych wypowiedziach razi twe wszystkowiedzące oczy lub ci nie odpowiada w moim wątku i to ja nie zatrzymuję i życzę szerokiej drogi w łączeniu się w wiedzy z kimś z twojego poziomu percepcji.
Bon voyage :)

Tako rzeczy CIA, która tak jak i KGB (czy jak to gówno się tam nazywa teraz), ustawiają politykę swoich państw poza swoimi państwami. To jest regularna wojna. Bushe i Obamy chętnie powołują się na Jeffersona, "nie chcą, ale muszą" szerzyć demokrację np. w Afganistanie, Iraku, Syrii itd. itd., by osadzić tam na tronie demokracji współpracując z nimi reżymy. Cała ta wojna holiłudzka to wytyczne CIA (patrz film "Brudne wojny"). Frazesy patriotyczne dla mas własnych (okazuje się, że i w Polsce chętnie słuchane), zniszczenia i morderstwa dla mas "niedemokratycznych" plus morderstwa, zniszczenia, a dla nielicznych bogactwa złupione. To się nigdzie i nigdy nie zmienia. Nb. nie polemizuj z takimi baranami jak dzenero, bo oni nie podejmują tematu, ale chętnie piszą o Tobie.

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.

Cóż za trafne spostrzeżenie o mój ty ulubiony psychofanie. Tak  oto powiada wam kot bury "gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy." :) Czapki z głów :)